Oto ja...

Oto ja...
KONTAKT: 609 090 450; 609 090 410

środa, 23 marca 2016

ZMIANA GODZIN OTWARCIA W DNI ŚWIĄTECZNE

Szanowni Klienci! 
W dniach  
25.03.2016 (piątek)- 28.03.2016 (poniedziałek) 
przychodnia będzie nieczynna.
Za utrudnienia serdecznie przepraszam.

Jednocześnie chciałabym  złożyć wszystkim Państwu zdrowych,  spokojnych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka w gronie rodzinnym oraz mokrego dyngusa!


środa, 9 marca 2016

Co nieco o chorobach odkleszczowych.

Drodzy Klienci! Uprzejmie donoszę, że kleszcze atakują! Zima słaba i krótka, pogoda sprzyja, więc wylazły... Co gorsza, mamy JUŻ w tym roku TUTEJSZE (Gdańsk, Łeba i okolice Kartuz) przypadki BABESZJOZY. Proszę- zabezpieczajcie swoje zwierzaki, żeby nie było za późno. Dla przypomnienia- umieszczam artykuł mego autorstwa- o chorobach przenoszonych przez kleszcze. Miłej lektury.

 
CHOROBY PRZENOSZONE PRZEZ KLESZCZE:


BORELIOZA

Choroba przenoszona przez kleszcza pospolitego lub łąkowego.



kleszcz pospolity




                             kleszcz łąkowy

Borrelia to bakteria, której nosicielem są kleszcze. Zamieszkują ślinianki pasożyta- w momencie, gdy ten „wbija się” w skórę psa/kota- ze śliną wprowadza do organizmu naszego pupila borrelię. Transmisja następuje po 24-48 godzinach od wbicia się zarażonego kleszcza. Wywoływana przez borrelię choroba (zwana boreliozą) jest przewlekłą infekcją przebiegającą z następującymi objawami: gorączka, chudnięcie, apatia, obrzęki stawów, zapalenia wielostawowe, kulawizny przemijające i nawracające, niewydolność nerek czy objawy neurologiczne. Objawy mogą wystąpić nawet pół roku po wbiciu zarażonego kleszcza! Z mojego doświadczenia wynika, że do kilku tygodni od wbicia zarażonego kleszcza, pierwszym symptomem jest zapalenie gardła i/lub górnych dróg oddechowych i/lub kaszel. Potem długo, długo nic i po kilku miesiącach zaczynają się kulawizny... Trudno jest „połączyć fakty” na przestrzeni takiego okresu czasu i dotrzeć do informacji, że pół roku temu psu wbił się kleszcz...
Częściej atakowane przez tą chorobę są psy. Koty- nawet jeśli zarażone zostaną boreliozą, nie chorują tak ciężko.
PRZECIWKO BORELIOZIE SĄ SZCZEPIONKI!!! Wystarczy raz do roku o nich pamiętać (uwaga: zwierzę szczepione po raz pierwszy w życiu szczepimy dwukrotnie w odstępie miesiąca, potem raz do roku dajemy dawkę przypominającą). Jeśli jednak kleszcz już się wbił... i zdecydujemy się na szczepienie- sprawa się komplikuje- bo kleszcz mógł już zarazić. Wtedy należy odczekać ok. 2-3 tygodni zabezpieczając psa przed kolejnymi atakami pasożytów, i wykonać badanie krwi wykluczające boreliozę. Jeśli wynik będzie ujemny- możemy szczepić.

JAK ZAPOBIEGAĆ?
  • codziennie po spacerze oglądajmy psa by znaleźć wbite kleszcze
  • stosujmy profilaktykę by kleszcze się nie wbijały- mamy szeroką gamę produktów- krople typu spot-on na skórę od jedno- do trójskładnikowych, obroże, tabletki... dla każdego można dobrać odpowiedni sposób profilaktyki
  • szczepmy psy przeciwko boreliozie


Ale, nie tylko borelioza nam straszna. Kleszcze przenoszą także szereg innych chorób groźnych dla życia, na które szczepień NIE MA, tym bardziej warto ZAPOBIEGAĆ niż leczyć!!!






BABESZJOZA= PIROPLAZMOZA

Babesia to pierwotniak (jednokomórkowy pasożyt), który przeniesiony ze śliny kleszcza, do krwi psa, w momencie wkłucia i zasysania krwi, wnika do wnętrza czerwonych krwinek psa- niszcząc je. Jak łatwo się domyślić- zakażenie prowadzi do skrajnej anemii, a „śmieci komórkowe” powstałe z rozpadu bardzo licznych erytrocytów, obfitujące w nienaturalne dla organizmu ilości substancji powstałych z rozpadu krwinek, uszkadzają nerki i/lub wątrobę prowadząc do niewydolności tych narządów w tempie ekspresowym! Pierwsze objawy choroby najczęściej pojawiają się już 24-48 godzin od wbicia zarażonego kleszcza, choć czasem występują dopiero po kilku- kilkunastu dniach. Wszystko zależy od ilości wnikających pierwotniaków i stanu zdrowia zaatakowanego psa.
Jakie objawy powinny nas niepokoić? Wysoka temperatura (nawet 42'C)-pies jest apatyczny, nie chce chodzić, jeść, pić, może mieć drgawki, przyspieszony oddech i bicie serca; mocz o czerwonym do brunatnego zabarwieniu (uszkodzenie nerek przez produkty rozpadu krwinek czerwonych); wymioty, najczęściej żółcią, związane ze spadkiem apetytu (uszkodzenie wątroby). Mogą pojawiać się kulawizny. Może dochodzić do zmian w gałkach ocznych łącznie ze ślepotą na skutek odklejenia się siatkówki.
Choroba niestety często kończy się śmiercią.
W naszym kraju nie ma możliwości szczepienia psów przeciwko babeszjozie.
Istnieje jeden lek na tego pierwotniaka, silnie toksyczny, nie każdy pies jest na tyle silny, by przetrwać jego podanie.
Leczenie jest długotrwałe, kosztowne i nie daje gwarancji przeżycia, a nawet jeśli- nerki i/lub wątroba, pozostają najczęściej trwale uszkodzone do końca życia zwierzęcia.
W tej sytuacji- WARTO ZABEZPIECZAĆ, A NIE LECZYĆ!

 strzałka pokazuje erytrocyt (okrągły) zaatakowany przez babesię („łezki” w środku)


ANAPLAZMOZA

Tą chorobę wywołuje przenoszona przez kleszcze bakteria zwana Anaplasmą. W przeciwieństwie do babesii, ten drobnoustrój atakuje białe krwinki, a konkretnie jeden z ich rodzajów- neutrofile. Infekcja wiele tygodni może przebiegać bezobjawowo, ale może mieć także przebieg ostry. Najczęstsze objawy to obserwowane przez właścicieli słabnięcie, szybsze męczenie się, a w końcu niechęć do zabawy czy wychodzenia na spacery psów. Może wystąpić gorączka, mogą puchnąć stawy, mogą pojawiać się objawy neurologiczne, kulawizny, biegunki i wymioty. Choroba przebiega bardzo nieswoiście. Dopiero badania krwi dają pełną jasność- gdy obserwujemy potężny spadek liczby neutrofili i płytek krwi, a do tego zbadamy poziom przeciwciał przeciwko anaplasmie- sprawa jest jasna. Z mojego doświadczenia wynika, że choroba szybko rozpoznana, jest wdzięczna w leczeniu, choć trwa ono około miesiąca.

 strzałka pokazuje bakterię anaplasmę we wnętrzu neutrofila


EHRLICHIOZA

Choroba bakteryjna, przenoszona na psa w ten sam sposób jak pozostałe wcześniej opisane choroby. NIE ZNAMY CZASU TRANSMISJI, czyli- nie wiemy ile czasu kleszcz musi być wbity by zarazić. Jest to choroba wielonarządowa przebiegająca ze znacznym spadkiem ilości płytek krwi (odpowiedzialnych za krzepnięcie krwi!!!). Ehrlichie, w odróżnieniu od opisanych wcześniej drobnoustrojów, niszczą właśnie płytki krwi. Atakuje psy i koty. Pierwsze objawy to: gorączka, apatia, zapalenie błony naczyniowej oczu, krwawienia np. z nosa, objawy neurologiczne, brak apetytu, bladość... niezdiagnozowana choroba prowadzi dalej do: anemii, zapaleń stawów, krwotoków wewnętrznych, uszkodzenia nerek, , ślepoty, chorób autoimmunologicznych, wszelkich komplikacji po przebytych krwotokach- czasem do trwałego uszkodzenia szpiku kostnego, a nawet do śmierci. Szybko zdiagnozowana choroba leczy się wdzięcznie. Również około miesiąca. Niestety z racji na niespecyficzne objawy, zdiagnozować ją trudno. Dylematy rozwiewają badania krwi.


DIROFILARIOZA

dirofilarie w sercu i we krwi
Tym razem mamy do czynienia z chorobą pasożytniczą- tzw. nicieniami sercowo-płucnymi, czyli robaczycą serca. Choroba najczęściej jest śmiertelna, choć podejmuje się już próby leczenia. Ale... możemy zapobiegać- podając leki przeciwpasożytnicze takie, aby pies nie mógł zostać zarażony nicieniem. Możemy również zabezpieczać psa przed pchłami, kleszczami i komarami, które przenoszą tego niewdzięcznika.
Choroba przebiega podstępnie, początkowo bezobjawowo. Z czasem pojawia się łagodny kaszel, ale nie leczący się, a utrzymujący . Psy tracą zainteresowania spacerami i zabawami, szybko się męczą, nawet po niewielkim wysiłku fizycznym. Tracą apetyt i masę ciała. Z czasem dochodzi do całkowitej niewydolności sercowo-oddechowej i nagłej śmierci.
FSME (WIOSENNO-LETNIE ZAPALENIE MÓZGU)

Choroba wirusowa (flaviwirus)- przenoszona oczywiście przez kleszcze. Wirus może wniknąć do krwi psa tuż po wbiciu się kleszcza. Ciężka choroba często prowadząca do śmierci. W początkowym stadium objawy przypominają zwykłe przeziębienie (gorączka, osłabienie, brak apetytu, nieżyt górnych dróg oddechowych, biegunka), więc zwykle choroba nie jest właściwie zdiagnozowana. W stadium zaawansowanym może być za późno na leczenie. Dochodzi do niego mniej więcej w tydzień po wyleczeniu „przeziębienia”. Gorączka ponownie wzrasta. Zwierzę jest niespokojne (ból głowy!!!), nadwrażliwe na światło i dźwięki, dochodzi do zaburzeń czucia i świadomości. Leczenia swoistego brak, podejmuje się jedynie leczenie objawowe. Konieczne są drogie badania (np. rezonans magnetyczny mózgu/czaszki i szereg badań krwi) i kosztowne leczenie, często w warunkach szpitalnych.


HEMOBARTOLENOZA KOTÓW= ZAKAŹNA ANEMIA KOTÓW

Wywoływana przez mykoplazmę (mycoplasma haemofelis= hemobartonella felis)- „przyczepiającą się” do powierzchni kocich czerwonych krwinek. Układ immunologiczny kota rozpoznaje takie zaatakowane krwinki jako obce i zaczyna je niszczyć jak obcy antygen. Mykoplazmę przenoszą nie tylko kleszcze, ale i pchły!!!
Choroba przez pierwszych kilka tygodni przebiega bezobjawowo.
Potem kot słabnie. Mniej się bawi, chowa się. Może się zataczać i mieć obniżoną temperaturę ciała.
Po kilku tygodniach, lub miesiącach, pojawia się gorączka i powiększają się węzły chłonne. Na skutek już zaawansowanej anemii, koty stają się słabe, niedotlenione, mają przyspieszone oddechy i pracę serca. Miewają też duszności. Bledną. A po kilku dniach pojawia się żółtaczka, biegunki, wymioty i silna utrata masy ciała. Koty mogą być także zarażone bezobjawowo- do momentu gdy wniknie inny czynnik osłabiający odporność- wtedy mykoplazma na pewno się ujawni. Leczenie bywa skuteczne. Wszystko zależy od etapu choroby i siły pacjenta. Czasem konieczne są transfuzje krwi i leczenie szpitalne. Brak szczepień. Zapobieganie możliwe jedynie poprzez stosowanie profilaktyki przeciwpchelnej i przeciwkleszczowej.


strzałki pokazują mykoplazmy „przyczepione” do erytrocytów


DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ!